Dyskurs polityczny w Polsce daleko odbiega nie tylko od od zwykłej grzeczności, zasad dobrego wychowania i empatii ale także zwyczajnie przekracza granice przyzwoitości.
Kiedy 10 września, w kolejną „miesięcznicę” katastrofy smoleńskiej, Antoni Macierewicz napisał na Twitterze : „Obchodząc 40. rocznicę Porozumień Sierpniowych warto przypominać wkład Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Anny Walentynowicz. Pamiętamy również wszystkich innych wspaniałych patriotów, którzy polegli nad Smoleńskiem”, w odpowiedzi otrzymał wpis Waldemara Kuczyńskiego : „Antek, a kuku! Otrzeźwiej! Oni zginęli w katastrofie spowodowanej w ogromnej mierze przez Lecha Kaczyńskiego w skutek jego śmiertelnego grzechu zaniechania. Jak jest Bóg to on musi smażyć się w piekle”.
Waldemar Kuczyński uczestniczył w tworzeniu rządu Tadeusza Mazowieckiego. Był wówczas podsekretarzem stanu w Urzędzie Rady Ministrów jako szef zespołu doradców premiera a w 1990 stanął na czele nowo powołanego Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.
Źródło: Twitter