Ponad 3 tys. ogłoszeń o pracę dla nauczycieli pojawiło się na stronach kuratoriów oświaty tylko w tym tygodniu. Takiego wzmożenia na kuratoryjnych stronach z ofertami pracy nie było już dawno. Owszem, druga połowa sierpnia to zazwyczaj więcej wakatów, ale tak dużo nie było ich nawet rok temu – czyli po strajku nauczycieli, kiedy to wielu z nich zapowiedziało odejście z zawodu – informuje portal interia.pl.
Najwięcej wakatów – 817 – jest w województwie mazowieckim (od początku sierpnia ukazało się ponad 1700 ogłoszeń). Na Dolnym Śląsku pojawiły się 392 ogłoszenia, na Śląsku 362, a w Małopolsce 357. A to tylko dane z jednego tygodnia.
W wyliczeniach portal uwzględnił ogłoszenia, które pojawiły się na stronach kuratoriów, a które nie zawsze tożsame są z wolnymi etatami. Tych zapewne jest mniej, bo często dyrektorzy szukają np. nauczyciela plastyki na 2 godziny tygodniowo, czy historii na 9 godzin tygodniowo (nauczycielski etat wynosi 18 godzin) – czytamy.
Zwykła zmiana miejsca pracy to najczęstszy powód zwiększonej liczby ogłoszeń. Pojawiają się też inne. Jednym z nich jest przejście na emeryturę doświadczonych nauczycieli. Trudną sytuację potęguje fakt, że dużą część kadry nauczycielskiej stanowią pedagodzy z tzw. grupy podwyższonego ryzyka, czyli ci, którzy przekroczyli 55 lat. Wytyczne Ministerstwa Edukacji Narodowej nie chronią dostatecznie tej grupy przed ewentualnym zakażeniem. Dyrektorzy mają takim nauczycielom po prostu ograniczyć obowiązki w zakresie np. dyżurowania na przerwach. Dla wielu z nich ryzyko wydaje się nieopłacalne. Ta grupa często korzysta z pełnopłatnego rocznego urlopu na poratowanie zdrowia.
Problem mają też szkoły w małopolsce. Koronawirusa potwierdzono dziś u nauczycielki pracującej w czterech szkołach. W związku z tym 30 pedagogów musiało poddać się kwarantannie, a dyrektorzy złożyli wnioski do sanepidu, by mogli rozpocząć rok szkolny od zdalnego nauczania. Co będzie po rozpoczęciu roku szkolnego w przypadku stwierdzenia koronawirusa u nauczyciela czy ucznia ?
Źródło: interia.pl