Niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji poinformował, że werbuje donosicieli wśród członków największej niemieckiej partii opozycyjnej, AfD. Tajne służby rekrutują informatorów również w partyjnej młodzieżówce AfD „Młoda Alternatywa”.
Szef Brandenburskiego Urzędu Ochrony Konstytucji Jörg Müller potwierdził, że w jego urząd ma informatorów w AfD: – Prawo nakazuje nam rozpracować środowisko AfD metodami operacyjnymi. Mamy więc tam tajnych współpracowników. W tej chwili nie mogę narzekać na brak pozyskiwanych informacji – powiedział Müller w rozmowie z F.A.S.
Szef parlamentarnej komisji ds. służb specjalnych RFN Roland Hartwig (AfD) potwierdził, że wie o kilku osobach z „Młodej Alternatywy”, które były werbowane przez służby specjalne i odmówiły współpracy.
Przewodniczący młodzieżówki AfD Damian Lohr poinformował o próbie werbunku jej członka. Istnieją też przesłanki, by sądzić, że miało miejsce kilka przypadków nieudanych prób rekrutacyjnych w Badenii-Wirtembergii – pisze F.A.Z. – Nikt nie wie, ile osób zgodziło się na współpracę – powiedział Damian Lohr.
Urząd Ochrony Konstytucji prowadzi rejestr organizacji „podejrzanych”, wobec których można stosować niczym nie ograniczone działania służb specjalnych, w tym pełną inwigilację. W grudniu, informuje F.A.Z., władze chcą uzyskać ujednoliconą ocenę działalności AfD i najprawdopodobniej ogłoszą ją w styczniu lub lutym. Wiosną partia może zostać ogłoszona w całych Niemczech „organizacją podejrzaną”.
Przewodniczący parlamentarnej komisji ds. służb specjalnych parlamentu Badenii-Wirtembergii Hans-Ulrich Sckerl z Partii Zielonych powiedział, że podjęcie działań służb specjalnych wobec AfD „nie było decyzją polityczną”.
Źródło: Frankfurter Allgemeine Zeitung