Spółka ElectroMobility Poland zaprezentowała pod marką Izera dwa prototypy polskich samochodów elektrycznych: białego SUV–a i czerwonego hatchbacka. Według planów auta przyspieszą do 100 km/h w 8 sekund i przejadą na jednym ładowaniu 400 km. Produkcja Izery ma ruszyć w 2023 roku.
IZERA to nowa marka narodowych aut na prąd oferowanych na raty. „Izera ma również ambicje europejskie i będzie dostępna poza Polską” – powiedział Paweł Tomaszek z ElectroMobility Poland w rozmowie z dziennik.pl. Fabryka powstanie na Śląsku.
IZERA – polski samochód elektryczny zadebiutował pod nową marką, której nazwa nawiązuje do Gór Izerskich. A jej hasło brzmi: Milion powodów, by jechać dalej. Spółka ElectroMobility Poland zaprezentowała właśnie dwa prototypy (nie jeżdżące) w wersji hatchback oraz SUV. Prace nad autami trwały od 2016 roku, kiedy to padły pierwsze słowa premiera Morawieckiego o milionie elektryków.

– Postawiliśmy na przestronność, rodzinność, komfort podróżowania – powiedział Piotr Zaremba, prezes spółki ElectroMobility Poland. – Dużą rolę odgrywa design, bo z przeprowadzonych przez nas badań wynika, iż dla Polaków najważniejszą cechą aut, które chcieliby kupić, obok cech funkcjonalnych, jest właśnie wygląd. Należy pamiętać, że to na razie prototypy, a nie gotowe auta, które za chwilę zobaczymy na naszych ulicach. Jednak mogę zapewnić, że modele wdrożone do produkcji w 2023 roku nie będą odbiegać charakterem od zaprezentowanych dzisiaj – zaznaczył. Wcześniej – na przełomie drugiego i trzeciego kwartału 2021 roku ma powstać fabryka i linia produkcyjna. Fabryka powstanie na Śląsku.
Zaprezentowane samochody to gołe prototypy, sama karoseria i wnętrze dla pasażerów. Serce samochodu, czyli jego silnik i cały napęd są jeszcze w sferze planów, które przestawił Łukasz Maliczenko, dyrektor ds. rozwoju technicznego produktu ElectroMobility Poland. – Stosowany w samochodach elektryczny napęd pozwoli osiągnąć przyspieszenie od 0 do 100 km/h w niecałe 8 sekund. Planujemy wprowadzenie dwóch pojemności baterii. Wszystko po to, żeby najlepiej dopasować oferowany zasięg do potrzeb użytkowników. Samochodami będzie można przejechać do 400 km na jednym ładowaniu. Bez problemu naładujemy je w domowych ładowarkach typu „powerwall” i szybkich stacjach ładowania – wyjaśnił Maliczenko,.
IZERA jest przedstawiana jako marka samochodów rodzinnych. Świadczyć o tym ma m.in. przestronność wnętrza lepsza niż w przypadku innych aut kompaktowych. To efekt dużego rozstawu osi, ustawienia kół na rogach karoserii i przesunięcia kabiny do przodu. Spółka podkreśla, że krajowe elektryki nie będą towarem luksusowym, ale pojazdami w zasięgu możliwości finansowych Polaków.
– To było jedno z najważniejszych założeń naszego projektu. Chcemy wprowadzić dogodny ratalny system sprzedaży, aby całościowy koszt posiadania samochodu utrzymać na poziomie atrakcyjniejszym niż samochody spalinowe porównywalnej klasy – zapowiedział Zaremba.
Nad wyglądem SUV-a oraz hatchbacka, wraz z zespołem polskich inżynierów i stylistów, pracowali m.in. projektanci z Torino Design. To prywatne, niezależne włoskie studio stylistyczne, założone 15 lat temu przez Roberto Piattiego, które pracuje z europejskimi i światowymi markami, w tym również z segmentu premium. Konsultantem projektu był Tadeusz Jelec, wieloletni projektant Jaguara.
Uwagę mają przykuwać wyraziste przetłoczenia nadkoli, nadające autom siły i mocy. Zostały one złagodzone minimalnym wykorzystaniem ostrych krawędzi i delikatnymi przejściami. Innowacyjność formy została podkreślona proporcjami, którymi charakteryzują się pojazdy elektryczne. Chodzi o krótkie zwisy oraz kabinę umiejscowioną bliżej przedniej osi auta.
Wykorzystane zostanie energooszczędne oświetlenie LED. Wpłynie to na podniesienie poziomu bezpieczeństwa oraz zasięgu pojazdów. Użytkownicy będą mogli komunikować się z samochodami za pomocą aplikacji lub swojego głosu oraz skorzystać z dotykowego ekranu LCD o wysokiej rozdzielczości.
Ile to auto będzie kosztować? ELM wspomina o sprzedaży ratalnej. – Moim zdaniem to wybieg, żeby nie podawać kwoty już teraz, bo mogłaby być ona szokująco wysoka . Wystarczy spojrzeć na rynek, żeby zrozumieć, że Izera hatchback nie może kosztować mniej niż 120-130 tysięcy złotych nawet w wersji z mniejszą baterią. Jeśli uruchomienie produkcji ma kosztować 4-5 miliardów złotych, to trzeba by sprzedać prawie 40 tysięcy samochodów, by ta kwota się zwróciła. A przecież tych aut nie da się wytwarzać z powietrza: stal, szyby, ogniwa do nich należy kupować na bieżąco. – mówi Wirtualnym Mediom Łukasz Bigo, redaktor naczelny serwisu Elektrowoz.pl
Źródło: dziennik.pl, wirtualnemedia.pl
- Pogrzeb 650. dzieci zmarłych przed narodzeniem
- Drukarz odmówił jednej z organizacji LGBT sporządzenia materiałów promujących tę ideologię. Po kilku latach został finalnie oczyszczony z zarzutów
- Saksonia zamyka życie publiczne z powodu masowych zakażeń koronawirusem. Minister gospodarki Martin Dulig: sytuacja jest dramatyczna
- Polskie sklepy w Holandii zostały poważnie uszkodzone W wyniku w eksplozji
- Tęczowy totalitaryzm w Australii: 10 lat więzienia za modlitwę o nawrócenie geja