Po wykryciu w Pekinie nowego ogniska zakażeń koronawirusem władze zaostrzają restrykcje przemieszczania się, by zapobiec nawrotowi epidemii w Chinach. Odwołano setki lotów, zamknięto szkoły i wprowadzono skrupulatne kontrole na części osiedli mieszkalnych.
Wykryte w ubiegłym tygodniu nowe ognisko lokalnych infekcji w stolicy kraju znacznie podsyciło obawy o nadejście drugiej fali epidemii. Chiny kontynentalne zgłosiły w środę 44 nowe zakażenia, w tym 31 w Pekinie. Do 137 wzrosła liczba przypadków potwierdzonych w stolicy Chin od czwartku, gdy na olbrzymim hurtowym targu rolno-spożywczym Xinfadi wykryto pierwsze ognisko choroby w tym mieście od 50 dni.
Drogi wyjazdowe z Pekinu pozostają otwarte, a firmom i fabrykom nie nakazano wstrzymania działalności. Władze zacieśniają jednak środki kontroli przemieszczania się ludności, w tym wyjazdu i wjazdu do miasta. Zawieszono możliwość wyjazdu z miasta taksówkami i wstrzymano część długodystansowych połączeń autokarowych.
Po wykryciu ogniska zakażeń zamknięto w sobotę targ Xinfadi, który zajmuje powierzchnię prawie 160 boisk piłkarskich i według chińskich mediów odpowiada za 80 proc. zaopatrzenia 21-milionowego Pekinu w towary rolno-spożywcze. Aby zagwarantować stabilne zaopatrzenie w żywność, władze organizują m.in. dostawy warzyw z graniczącej z Pekinem prowincji Hebei – podała agencja Xinhua.
W całym Pekinie alert epidemiczny podniesiono z powrotem do poziomu drugiego w czterostopniowej skali.
Źródło: PAP