Pływanie na skuterze wodnym to jedno z ulubionych zajęć w wolnych chwilach prezydenta Andrzeja Dudy. Ta przyjemna rozrywka może być niebezpieczna, a nawet zakończyć się groźnym wypadkiem! Prezydent przekonał się o tym, gdy podczas szusowania na Zatoce Gdańskiej kierowana przez niego maszyna nagle przewróciła się, a on sam wylądował w wodzie. Tak twierdzi Super Express. Czy to prawda? Czy jedynie w tzw. okresie ogórkowym gazeta chce zainteresować czytelników czymś, co miało miejsce trzy lata temu?
Pozostawiamy do oceny własnej. A przy okazji informujemy, za se.pl, że prezydentowi nic się nie stało.

źródło.se.pl