Wielu ludzie nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia covid -19 i je bagatelizuje. Albo twierdzi, że nie znają nikogo zarażonego koronawirusem, a więc pewnie wirus wcale nie istnieje. Do tego typu ludzi, wątpiących w to, czy choroba faktycznie istnieje należał prezydent Brazylii Jair Bolsonaro.
Teraz poinformował, że przeprowadzony test potwierdził u niego obecność koronawirusa – podaje The Guardian. 65-letni polityk, nie zważając na zagrożenie epidemiologiczne, uczestniczył, jak przyznał, w „wydarzeniach towarzyskich”.
Bolsonaro, nie zważając na zagrożenie epidemiologiczne, uczestniczył w wiecach politycznych, zgromadzeniach i bagatelizował zalecane środki ostrożności. Podczas spotkań często nosił maski ochronne w sposób nieprawidłowy albo w ogóle ich nie posiadał. Prezydent Brazylii wypowiadał się również krytycznie na temat lockdownu. Zachęcał rodaków do szybkiego powrotu do pracy, aby uniknąć katastrofy gospodarczej – informuje brytyjska gazeta.
Doniesienia o tym, że Bolsonaro mógł zostać zakażony koronawirusem pojawiły się po raz pierwszy w poniedziałek w godzinach wieczornych. Lokalne serwisy podawały wówczas, że polityk poddał się testowi po tym, gdy wystąpiły u niego objawy wskazujące na zakażenie. Miał mieć temperaturę 38℃ i „uporczywy kaszel”.
Brazylia stała się drugim po Stanach Zjednoczonych najbardziej dotkniętym przez pandemię koronawriusa krajem. W państwie potwierdzono ponad 1,6 mln zakażeń, a bilans ofiar śmiertelnych przekroczył 65 tys.
- Pogrzeb 650. dzieci zmarłych przed narodzeniem
- Drukarz odmówił jednej z organizacji LGBT sporządzenia materiałów promujących tę ideologię. Po kilku latach został finalnie oczyszczony z zarzutów
- Saksonia zamyka życie publiczne z powodu masowych zakażeń koronawirusem. Minister gospodarki Martin Dulig: sytuacja jest dramatyczna
- Polskie sklepy w Holandii zostały poważnie uszkodzone W wyniku w eksplozji
- Tęczowy totalitaryzm w Australii: 10 lat więzienia za modlitwę o nawrócenie geja