Obrona wnioskowała o odroczenie m.in. ze względu na nieobecność mec. Romana Giertycha oraz brak próby dobrowolnego przesłuchania biznesmena. Posiedzenie zostało odroczone do 21 grudnia 2020 roku.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia miał rozpoznać wniosek Prokuratury Regionalnej w Warszawie o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec Leszka Czarneckiego. Prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu mu zarzutów w związku z tzw. aferą GetBack, ale nie zostały formalnie ogłoszone, bo biznesmen przebywa za granicą.
Mecenas Dubois poinformował także, że prokuratura nie podjęła próby wezwania Leszka Czarneckiego na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, chociaż „adres, pod którym Czarnecki przebywa od wielu lat jest prokuraturze znany”. Według mec. Dubois prokuratura próbuje „obejść” formalności „po cichu” wnioskując o areszt.
Jak podaje portal wPolityce.pl, obciążające Leszka Czarneckiego zeznania pochodzą od wysokiej rangi menadżerów Idea Banku i były składane m.in. wiosną 2019 r. „Śledczy nie mają więc żadnych wątpliwości, że Leszek Czarnecki był równocześnie osobą faktycznie podejmującą najważniejsze decyzje związane z bankiem, ale także z innymi powiązanymi z nim podmiotami” – pisze wPolityce.pl.
Po kilku tygodniach względnej ciszy wraca sprawa Romana Giertycha. Adwokat zabiera głos, publikuje oświadczenia i nagranie. Przedstawiając swoją wersję wydarzeń zaznacza, że miesiąc temu agenci CBA nie szukali w jego domu dokumentów, lecz „wyłącznie taśm” i „nośników nagrań”.
Bezpośrednio po przeszukaniu jego córka Maria Giertych przekonywała,że funkcjonariusze CBA interesowały wyłącznie dokumenty.
Źródło:info.pl/wpolityce.pl/twitter